piątek, 12 sierpnia 2016

Shira ujeżdżeniowcem ? Ja pingwinem ? Jednorazowy wybryk :P

                                              Zawody w Łopusznej :D
Będąc gospodarzem ma się dużo, dużo, dużo czasu na wszystko. Sobotni konkurs ujeżdżenia zaczynał się o 16 więc do stajni przyjechałam o 10 żeby wszystko powoli ogarnąć. Jako iż ten koń nie wie co to biel musiałam ją na wstępie szorować a było dość chłodnawo. Przeczyściłam sprzęt buty itd itp W sumie nic się nie działo a ja do samego przyjazdu sędziny miałam wątpliwości czy dopuści mnie pelhamie z podwójną wodzą ponieważ niektórzy sędziwie  się czepiają niektórzy nie. Sędziowała pani Danuta Lusina, która nas bez większych problemów dopuściła :D Start miałyśmy planowany na 16:24 więc o 15:30 zaczęłam już powoli się zbierać. Na rozprężalni  miałyśmy w sumie dwa warianty albo na tzn "polach" które zazwyczaj służą jako pastwiska albo na maneżu gdzie wydawało by się że jest mega błoto (lało od ok 13) było całkiem przyzwoicie, dlatego połowę czasu spędziłyśmy na polach gdzie miałyśmy ustawiony z drągów czworobok i można było powyjeżdżać narożniki no i nie było tłoku.
   
rozprężalnia fot. Anna Michniak

   Sam czworobok był na trawie, a mój przejazd był #5 nie było tragedii jeszcze jeden przejazd przed moim przestało padać zupełnie. Jako że nie darzę ujeżdżenia wielką sympatią przejazd traktowałam zupełnie treningowo w celu sprawdzenia jak naszą pracę ocenia sędzia i w celu pokazania się no i oczywiście zawody odbywały się u nas więc hej! czemu by nie spróbować?  Ogólnie jechało mi się super nawet niekiedy lepiej niż na treningach czuć po prostu buło jak ten koń pracuje i ma energię idącą od tyłu owszem w niektórych momentach miała takie zawahanie które kontrowałam łydką i w miarę to wychodziło.
Fot. Sara Pasoń
Właściwie wszystko szło dobrze do momentu stępu swobodnego gdzie przy przejściu do pośredniego poplątały mi się wodze i potem na zakręcie na serpentynę nas trochę wyniosło sędziowie chyba tg nie zauważyli lecz odbiło się nam to na wolcie w galopie na której miałam nie równe wodzę co spowodowało mniejsze wygięcie, a wręcz tą woltę wyjechałam jak tytanik no źle nie było ale ocena poszła w dół za galop na prawą nogę dostałyśmy 7 pkt a na lewą 5,5 pkt. Lewa jest też gorszą stroną Shiry no ale cóż. W trakcie już tuż przed wyjściem na prostą zaczęłam wyrównywać wodze i modliłam się żeby nie zmieniła nogi ale na całe szczęście konieł pokazał że jest w formie i pięknie ładnie przeszedł do kłusa trochę później wyszedł nam zakręt na lewo sztywny i wyjazd na koniec i komentarz sędziny na protokole "zbyt krótkie zatrzymanie ale koń stoi prosto" Łączny wynik z programu wyniósł 63,86 %  i dało nam to drugie msc tuż za Marcinem Miętusem (Nazwisko mówi samo za sb) który jechał na Entencie i zdobył bodajże 68% a zaraz później zajął w kl P 2 msc na tym samym koniu. Za nami była moja klubowa koleżanka która he he przegrała ze mną o całe pół pkt i całe 0,2 czyli Weronika Buła na Beneluxie Gratuluję!!